Ekologiczne tabletki do zmywarki


Co prawda należę do tego gatunku ludzi, którzy wolą zmywać niż na przykład prasować. Och, prasowanie to dla mnie prawdziwa zmora. Na szczęście mój cudowny mężczyzna, oprócz wielu jego zalet, ma jeszcze tę jedną zaletę, że bardzo rzadko nosi koszule ;P Chyba że akurat idzie na konferencję albo mamy wesele w rodzinie. Poza tym nigdy. 

Jednak wróćmy do tematu. Chyba nie potrafiłabym już żyć bez zmywarki. To takie ułatwienie! Naczynia myją się same, a przy okazji oszczędzam wodę. Pewnie nikogo nie zdziwi fakt, iż używam tylko trybu "Eco", który zużywa najmniej wody. Ale to wszystko byłoby na marne, gdyby do odpływu trafiały szkodliwe chemikalia, które potrafią przeniknąć do gleby przez nieszczelną rurę, zanim trafią do oczyszczalni ścieków. 

Dlatego zaczęłam się zastanawiać, co mogę z tym fantem zrobić i stwierdziłam, że kupię ekologiczne tabletki do zmywarki, które są w całości rozkładane przez organizmy wodne. Na rynku jest ich sporo. W dodatku, jeśli kupuje się większą ilość, to cenowo wychodzi tak samo, jak gdybym kupiła te nieekologiczne. 

Do wyboru mamy Ecover, Winni's, Astonish, Sonnett, Ekos, L'Arbre Vert, Sodasan, Tri-Bio, Ecozone i wiele, wiele innych. Można też kupić ekologiczny proszek do zmywarki, np. Balja. Ja kupuję te w kartonowych opakowaniach, chociaż najbardziej opłaca się kupić Astonish, bo 100 szt. tabletek Astonish w plastikowej torbie kosztuje ok. 40 zł. 

Ja kupuję obecnie tabletki włoskiej firmy Winni's i jestem z nich bardzo zadowolona. Są dostępne w sklepie dla wegan Evergreen przy ul. Słomińskiego 15 w Warszawie, który wdraża też zasady polityki zero waste, np. zapewniając torby bumerangi. Tabletki Winni's domywają naczynia równie dobrze, jak osławiony Finish. Są całkowicie biodegradowalne, produkowane ze składników roślinnych, testowane na zawartość niklu i kobaltu, nietestowane na zwierzętach, posiadają certyfikat Vegan Ok. Pełny skład można znaleźć na stronie producenta, który niczego nie ukrywa przed konsumentem (wielki plus za to) www.winnis.it.

Mam tylko jedną wątpliwość, czy folia ochronna, w którą zapakowane są tabletki i która rozpuszcza się w wodzie po włożeniu do zmywarki rzeczywiście jest eko, ale pozostaje mi wierzyć zapewnieniom producenta. Nie stosuję nabłyszczacza ani niczego takiego. Jedna tabletka z powodzeniem domywa nawet spore zabrudzenia. Mogę za to ręczyć, bo nie zawsze opłukuję dokładnie naczynia przed ich wstawieniem do zmywarki, ale rzeczywiście jeśli coś przywarło, to zawsze odmaczam to przed myciem. 

Ekologiczne tabletki do zmywarki to dla mnie strzał w dziesiątkę jeśli chodzi o mycie naczyń :) Na rynku jest taki wybór, że głowa mała. Następnym razem chyba wypróbuję Sodasan albo Sonnett. Oczywiście można też zrobić domowy proszek do zmywarki, np. wg TEGO przepisu, ale gotowe tabletki to opcja dla leniwych, którzy nie chcą bawić się w domu w chemików.



Serdecznie polecam. 


Komentarze

Popularne posty