Muzycy na ratunek Amazonii

 


Metalowcy dla klimatu i praw człowieka

Jeden z moich ulubionych zespołów, Gojira, i piękna inicjatywa mająca na celu ochronę płuc naszej planety, czyli lasów deszczowych. Głównym założeniem jest tutaj zapobieganie deforestracji tych terenów poprzez wspieranie rdzennych plemion żyjących do dzisiaj w sercu Amazonii i budowę tzw. healing houses, które pełnią kluczową rolę w życiu tych wyjątkowych społeczności.

Gojira na wstępie przekazała 5 tys. USD na budowę jednego z takich domów, a teraz wzywa innych do działania. Celem jest budowa 15 takich domów w ramach projektu. Do akcji już włączyły się inne kapele, m.in. Metallica, Bring Me The Horizon, Slayer, Sepultura i Lamb of God. Niezależnie od upodobań muzycznych zachęcam do dorzucenia swojej cegiełki: wystarczy 1 USD (czyli jakieś 4 zł), aby zawalczyć o prawa człowieka i ekologię za jednym zamachem.

Dodatkowo w ramach zachęty do udziału w zbiórce bracia Duplantier przekazali gitarę z autografem, którą wygra jeden z darczyńców wyłoniony w drodze losowania. Można też wziąć udział w licytacji innych przedmiotów kolekcjonerskich, takich jak kask motocyklowy Slayera, talerz od perkusji z podpisem Eloy'a Casagrande z zespołu Sepultura, ręcznie zdobiona gitara basowa od Roberta i Chloe Trujillo z Metalliki i wiele innych.

Dlaczego rdzenne plemiona?

Operation Amazon to wspólny projekt francuskiego zespołu metalowego i Articulação dos Povos Indígenas do Brasil (Brazil’s Indigenous People Articulation or "APIB"), czyli organizacji, która reprezentuje około 300 rdzennych grup etnicznych w Brazylii i jest znana jako największa organizacja pozarządowa działająca na rzecz rdzennych mieszkańców Amazonii. Dlaczego projekt zainicjowany przez zespół Gojira skupia się na plemeniu Guarani-Kaiowa?

Rdzenne plemiona, takie jak to, najlepiej wiedzą, jak sadzić drzewa, aby podtrzymać ekosystem. Nie bez przyczyny są nazywani "strażnikami lasu", bo ich obecność powstrzymuje także postępującą eksploatację lasów deszczowych, która jest tym większa, im bardziej sprawcy czują się bezkarni, bo nie ma komu przyłapać ich na gorącym uczynku, kiedy np. nielegalnie karczują albo podpalają las. Rdzenni mieszkańcy patrolują te tereny i żyją w zgodzie z naturą. Bez nich nie będzie nikogo, kto mógłby złapać przestępców za rękę.

Kropla w morzu potrzeb...

To my - rozwinięte społeczeństwo Zachodu - jesteśmy winni degradacji Amazonii i przyczyniamy się do zanikania rdzennych kultur. Skutki naszych działań odbijają się już teraz na naszym zdrowiu, a złudzenie dobrobytu jest bardzo kruche, bo zmiany klimatyczne mogą wpędzić nas w niemały kryzys, jeżeli nie podejmiemy szeroko zakrojonych i wielofalowych działań już teraz. Żyje nam się wygodnie kosztem tych społeczności i pięknych dziewiczych terenów, będących ostoją bioróżnorodności. Można powiedzieć, że taka akcja to tylko kropla w morzu potrzeb. To prawda, ale im więcej takich akcji, tym lepiej. Zwiększają one świadomość całego społeczeństwa i wywierają presję na wielkie koncerny, które mają największą siłę sprawczą.



Więcej informacji na temat projektu można znaleźć tutaj: 


A tutaj można dokonać darowizny i wygrać gitarę:



Natomiast o tym, jak bardzo niszczona jest Amazonia, i dlaczego potrzebna jest nasza pomoc, można dowiedzieć się z tego filmu dokumentalnego, który zwięźle podsumowuje ten problem:

Oby więcej takich inicjatyw, pozdrawiam :)

Komentarze

Popularne posty