W moim jedzeniu jest mikroplastik!

Mikroplastik w ludzkim stolcu

Naukowcy z Uniwersytetu w Toronto odkryli mikroplastik w stolcu osób w wieku 33-65 lat z siedmiu krajów europejskich i Japonii. To pokazuje, z jak bardzo poważnym problemem przyszło nam się zmierzyć. Plastik nie jest już tylko zmorą wysypisk śmieci, ale również problemem medycznym.


Koralowiec pokryty cząsteczkami mikroplastiku (~100 mikronów średnicy), Elia Baron-Lopez i Rowan Yelton

Skąd tyle plastiku?

Mikroplastik wydzielają plastikowe opakowania, butelki, dywany z włókien syntetycznych, odzież (np. z poliestru). Produkujemy go więcej niż jesteśmy w stanie ponownie przetworzyć. Z x ton produkowanego rocznie plastiku tylko 6% jest poddawane recyklingowi. Reszta trafia do oceanów i na wysypiska, gdzie prawdopodobnie nigdy nie ulegnie całkowitemu rozkładowi.

Ten problem to nie bajka. Nurkując w różnych miejscach świata, na własne oczy mogłam się przekonać, że na dnie mórz naprawdę leży cała masa plastiku. I to nie tylko w okolicach portów i plaż. Na plastikowe kubeczki, słomki i foliówki trafiałam też na odległych nurkowiskach, które wydawałyby się dziewiczym miejscem. 

Kiedy zbierałam odpadki do sznurkowej torby podczas nurkowania zdarzyło mi się nie raz, że widziałam dryfujące pod powierzchnią wody fragmenty folii tak małe, że nie mogłam złapać ich ręką i wynieść ich z wody. Albo ryby skubiące plastikowy talerz, który rozpadł się na małe kawałeczki wyglądające jak smaczny kąsek. To straszny widok. Ten plastik nie jest problemem kogoś innego. To nasz plastik i nasz problem. W końcu trafi z powrotem do nas - w tkankach ryby jedzonej w restauracji albo w inny sposób, którego zupełnie się nie spodziewamy.




Cząsteczki polietylenu w paście do zębów, zmescience.com

Ocean plastiku

Mikroplastik znajduje się w żołądkach morskich zwierząt. Znaleziono go już w najdalszych zakątkach globu, niezamieszkanych przez ludzi. Szacuje się, że 9 na 10 ptaków morskich ma w żołądkach mikroplastik. Dr Jennifer Lavers zauważyła, że u ptaków, w których żołądkach znaleziono plastik, występuje również podwyższone stężenie toksyn (p < 0,05). W żołądku jednego z przebadanych przez nią ptaków znajdowało się aż 250 kawałków plastiku! Nic dziwnego, że plastik trafia też do organizmu człowieka, który znajduje się przecież u szczytu łańcucha pokarmowego, dlatego jest najbardziej narażony na akumulację toksyn.

Warto obejrzeć film A Plastic Ocean na Netflixie. Ten film otwiera oczy na to, czym tak naprawdę jest mikroplastik i jak bardzo trudno będzie się nam go pozbyć. Możliwe, że w ogóle nie będzie to możliwe. Dlatego najlepiej przestać produkować więcej plastiku już dziś. I tak cały wyprodukowany dotąd plastik nadal jest na naszej planecie w tej czy innej formie (przeważnie właśnie w tej rodzącej różne problemy formie małych drobinek).

Dlatego bardzo się cieszę na wieść, że organizacje, takie jak Greenpeace i Break Free From Plastic Movement prowadzą kampanie skierowane do wielkich korporacji. Trudno oczekiwać od szarego konsumenta świadomości tego, co kupuje. To wielkie spółki zarabiają na naszym zdrowiu i to one powinny wziąć za to odpowiedzialność i poszukać alternatywnych rozwiązań.

Przedwczoraj, czyli 17 kwietnia, polscy aktywiści Greenpeace ustawili pod siedzibą spółki Nestle 350-kilogramową górę plastiku, czyli taką ilość śmieci, jaką Nestlé produkuje w ciągu 5 sekund. Tak, to nie żart - 350 kg/sek. 

Realne zagrożenie dla nas, ludzi

Morskie zwierzęta umierają po spożyciu plastiku. Czy nam też to grozi? Tak, ale w nieco inny sposób. Człowiek nie musi się martwić, że pomyli plastik z atrakcyjnym pokarmem.  Prawdziwe zagrożenie stanowi dla nas plastik, którego nie widać gołym okiem. Spożywamy go w postaci maleńkich drobinek. Niestety te drobinki są bardzo szkodliwe. 

Jak donoszą autorzy TEGO BADANIA z National Institute of Environmental Health Science plastik jest znanym dysruptorem endokrynologicznym, który często podszywa się pod estorgen w naszym organizmie, co prowadzi do zakłóceń w gospodarce hormonalnej. Syntetyczny estrogen powoduje otyłość, raka i bezpłodność - czyli choroby będące największym problemem XXI wieku! 

Co robić?

1. OGRANICZYĆ KONSUMPCJĘ

 Mniej przedmiotów oznacza mniej szkodliwych substancji w naszym otoczeniu.

2. KUPOWAĆ LOKALNIE I NA WAGĘ

Gdy kupujemy lokalnie szansa, że produkt nie był zapakowany w plastik gwałtownie wzrasta, bo nie trzeba go transportować na duże odległości.

3. WYBIERAĆ SZKŁO, METAL, PAPIER ZAMIAST PLASTIKU

To bardzo ważne szczególnie w przypadku produktów spożywczych.

4. PIĆ WODĘ Z KRANU

Zamiast kupować wodę butelkowaną. Woda w kranie jest w Polsce lepiej przebadana niż woda butelkowana. Więcej informacji o jakości wody w Warszawie i wynikach badań Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji można znaleźć TUTAJ i TUTAJ.

5. KUPOWAĆ W SECONDHANDZIE I WYBIERAĆ NATURALNE MATERIAŁY

Materiały takie jak bawełna, bambus, len, wełna, nie wydzielają plastikowych mikrowłókien podczas prania. Ubrania z secondhandu dodatkowo zostały już wypłukane z toksycznych substancji, które mogły się na nich znajdować tuż po zakupie.

6. SEGREGOWAĆ ODPADY

Należy to robić zgodnie z zasadami selektywnej zbiórki odpadów obowiązującymi w miejscu naszego zamieszkania. Recykling surowców pozwala przechwycić niebezpieczne odpady zanim trafią do naszych żołądków.



BIBLIOGRAFIA
https://www.pnas.org/content/112/38/11899
https://adriftlab.org/research/2013/12/20/plastic-ingestion-by-flesh-footed-shearwaters-puffinus-carneipes-implications-for-fledgling-body-condition-and-the-accumulation-of-plastic-derived-chemicals?rq=plastic
https://www.nationalgeographic.com/environment/2018/10/news-plastics-microplastics-human-feces/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3222987/
https://www.goingzerowaste.com/blog/microplastics-what-are-they-and-what-can-we-do-about-them?rq=microplastic
https://orbmedia.org/stories/invisibles_plastics?
https://pubs.acs.org/doi/abs/10.1021/acs.est.5b06069
https://www.pbs.org/wgbh/nova/article/freshwater-microplastics/

Komentarze

Popularne posty